14678 Views |  1

Czekoladowy przekładaniec z daktylami

Czyli doskonałe połączenie smaków na zimę :) Mariaż gorzkiej czekolady, pomarańczy, słodkich daktyli i lekko chrupiących orzechów jest naprawdę godny polecenia :) Najlepiej jeść je w towarzystwie filiżanki dobrej kawy lub herbaty patrząc przez okno na padający śnieg – metoda wypróbowana osobiście 😉

Czekoladowy przekładaniec z daktylami

Czekoladowy przekładaniec z daktylami

Przygotowanie ciasta jest bardzo proste i nie wymaga dużej ilości czasu, co jest niewątpliwą zaletą. Ciasto można upiec wieczorem, a na drugi dzień zrobić masę i je przełożyć. W jego składzie nie ma mąki, więc jest odpowiednie dla osób uczulonych na gluten. Przepis opracowałam sama, polecam! :)

Składniki na ciasto czekoladowe:

  • 4 jajka z chowu wolnowybiegowego,
  • 100 g gorzkiej czekolady,
  • 100 g brązowego cukru.

Składniki na nadzienie do ciasta:

  • 150 g drylowanych, suszonych daktyli,
  • dwie spore garście orzechów włoskich (po wyłuskaniu),
  • 1 pomarańcza,
  • kilka łyżek wody,
  • 2 duże łyżki dżemu z gorzkich pomarańczy.

Przygotowanie ciasta:

Aby przygotować ciasto, piekarnik nagrzewamy do 180°C. Formę z rantem o rozmiarach ok. 23 x 33 cm wykładamy papierem do pieczenia. Forma musi być z brzegiem, bo ciasto jest płynne.

Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, odstawiamy do przestudzenia. Rozdzielamy żółtka od białek, białka ubijamy na dość sztywną pianę. Żółtka ubijamy z cukrem na puszystą masę, dodajemy roztopioną czekoladę, ubijamy aż do połączenia składników. Ostrożnie dodajemy pianę z białek, najlepiej mieszając trzepaczką balonową – mieszamy w jedną stronę, aby nie zniszczyć pęcherzyków powietrza.

Ciasto wlewamy do formy, pieczemy około 15-20 minut do suchego patyczka. Zostawiamy do całkowitego ostudzenia, może być na całą noc – wtedy przykrywamy je lekko zwilżoną ściereczką żeby zbytnio nie wyschło.

Przygotowanie nadzienia (masy do ciasta):

Orzechy prażymy na suchej patelni i siekamy dość drobno. Daktyle również siekamy drobno. Z pomarańczy wyciskamy sok (można użyć również kartonowego, ok. 50 ml). Daktyle przekładamy na patelnię, wlewamy sok, dusimy kilka minut na średnim ogniu aż zmienią się w kleistą masę. Gdyby sok odparował zbyt szybko, uzupełniamy go wodą.

Spory kawałek pergaminu posypujemy cukrem pudrem. Wykładamy na niego upieczone ciasto (na górze ma być papier, na którym ciasto się piekło), zdejmujemy papier, na którym się piekło. Całe ciasto smarujemy dżemem z gorzkich pomarańczy. Przekrawamy je mniej więcej na połowę. Na jedną z nich nakładamy nadzienie, rozsmarowujemy. Przykrywamy drugą połową ciasta, lekko dociskamy.

Ciasto jest zdecydowanie lepsze na drugi dzień, gdy smaki się przegryzą, polecam! :)