Ciasto daktylowe można upiec jak muffinki, w indywidualnych foremkach (nadadzą się także ramekiny) albo w większej formie o boku ok. 20 cm. Robię ten deser już od kilku lat, ten przepis to wynik ciągłych ulepszeń
Składniki na ciasto daktylowe (na 6-8 porcji):
- 200 g suszonych, drylowanych daktyli,
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej,
- 1 szklanka wody,
- 100 g miękkiego masła,
- 2/3 szklanki melasy z buraków/brązowego, nierafinowanego cukru,
- 2 jajka z chowu wolnowybiegowego,
- 200 g razowej mąki jęczmiennej,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia.
Składniki na sos (budyń) do ciasta daktylowego:
- 100 g masła,
- 100 g cukru muscovado, ciemnego,
- 100 g śmietanki, najlepiej niewarzącej się.
Blachę lub foremki natłuszczamy, dno wykładamy papierem. Piekarnik nagrzewamy do 180°C. Zagotowujemy szklankę wody w niewielkim rondelku, wrzucamy daktyle, wsypujemy sodę i mieszamy (uwaga, będzie się pienić!). Wyłączamy kuchenkę. Odstawiamy do ostudzenia. Gdy daktyle będą letnie, miksujemy blenderem na gładką masę (razem z wodą).
Masło ucieramy z melasą/cukrem, dodajemy kolejno jajka. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, stopniowo, cały czas ucierając dodajemy do masy jajecznej. Na koniec dodajemy zmiksowane daktyle, ucieramy aż składniki dokładnie się połączą.
Ciasto nakładamy do 3/4 wysokości foremek na muffiny (mocno urośnie) lub przelewamy do dużej formy. Pieczemy ok. 40-50 minut aż do suchego patyczka. Wyjmujemy z foremek dopiero, gdy będzie letnie.
Przygotujemy sos:
Rozpuszczamy masło, dodajemy śmietankę i cukier muscovado – nie trzeba się przejmować, jeśli jest zbrylony, rozpuści się pod wpływem temperatury. Podgrzewamy na małym ogniu, mieszając co chwilę aż składniki się połączą.
Babeczki polewamy ciepłym sosem, podajemy, polecam!
Comments