Przepis z książki 366 delicious ways to cook rice, beans and grains Andrei Chesman mówi, że z tej ilości wychodzą 4 duże porcje, ok. 14-16 placuszków, ale mi wyszło ich ok. 30 Nie wiem, może to wina mojej śląskiej szporobliwej natury, ale jak widzicie na zdjęciach mają zupełnie normalny racuszkowy rozmiar Także spokojnie możecie zrobić z połowy podanych niżej składników, aby otrzymać przepisową liczbę. Zamiast poppingu wspomnianego w przepisie użyłam ugotowanych ziaren. Proporcje podane poniżej.
Składniki na racuchy z amarantusem i maślanką (na ok. 30 placuszków):
- 1 i 1/4 szklanki mąki pszennej,
- 1/2 szklanki mąki pszennej razowej,
- 1/2 szklanki poppingu z amarantusa (lub 1/4 szklanki ugotowanych ziaren, co da to potrzebną połowę szklanki po ugotowaniu – można to zrobić wieczór wcześniej),
- 3 łyżki brązowego cukru,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 łyżeczka sody,
- szczypta soli (w przepisie – 1 łyżeczka),
- 2 duże jajka (przepis mówi o 2 jajkach i dodatkowym białku, ale myślę, że to przerost formy nad treścią :),
- 1 i 3/4 szklanki maślanki,
- 3 łyżki oleju roślinnego.
W misce mieszamy suche składniki: mąki, popping, proszek i sodę. Jeżeli używamy ugotowanego amarantusa ,dodajemy go z mokrymi składnikami. W osobnym naczyniu ubijamy mikserem jajka, olej i maślankę (oraz ewentualnie ugotowany amarantus). Dodajemy suche składniki i miksujemy do otrzymania gładkiego ciasta.
Racuszki smażymy na dobrze nagrzanej patelni, spryskanej olejem roślinnym. Placki podajemy z ulubionymi dodatkami. Świetne będą też z owocami sezonowymi. Polecam!
Comments
5 Responses to “Racuchy (pancakes) z amarantusem”